Podróż przebiegła szybko, a Sówki podziwiały jesienne widoki z okien autokaru.
Na dzień dobry poznaliśmy zasady zachowania się w sali zabaw, przez chwilę mogliśmy zapoznać się z jej atrakcjami.
Następnie zostaliśmy zaproszeni do sali obok, gdzie poznaliśmy zasady pierwszej pomocy.
Po krótkiej rozmowie niektórzy z nas mieli okazję wziąć udział w scence rodzajowej rodem z zatłoczonej ulicy, gdzie pędzący swym autem nieostrożny kierowca potrącił psa Stefana.
W celu ratowania poturbowanego Stefka staliśmy się grupą zdolnych lekarzy z oddziału ratunkowego.
I tutaj mieliśmy okazję wykonać badanie rentgen,
przebadać biedaczynę stetoskopami,
wspomóc go licznymi zastrzykami, zmierzyć temperaturę, opatrzyć rany itp.
jak można rozpoznać, czy poszkodowany oddycha
i w jaki sposób należy wykonać zabieg resuscytacji.
Po ciężkiej pracy należała się nam chwila odpoczynku i wykorzystaliśmy ją należycie :-)
Mam nadzieję, że Sówki powróciły z wycieczki zadowolone i pełne wrażeń, bo Sowa Naczelna długo ten wyjazd będzie wspominać :-)
Sowo Naczelna b. fajną wycieczkę zorganizowałaś dla Mądrych Sówek. One na pewno też długo będą ją pamiętać. Moja siostrzenica zdała mi pełna relację z wczorajszej wyprawy na "Wyspy Leonarda". Pozdrawiam MRŻ
OdpowiedzUsuńCieszę się, że takie wrażenia pozostawiła nasza wspólna wyprawa. Mam nadzieję, że pozostałe Sówki równie miło wspominają naszą wycieczkę :-)
OdpowiedzUsuńWycieczka bardzo udana z gratisową przygodą autokarową :D:D:D
OdpowiedzUsuńBo ja bardzo lubię takie gratisowe atrakcje ;-) No i kurs szybkiego zapinania pasów przeszliśmy :-D
Usuń